Zimową porą inwazje kleszczy znacznie się uspokajają, jednak wraz z pierwszymi słonecznymi dniami, gwałtownie przybierają na sile. Bez wątpienia staje się to przyczyną zwiększonego rozprzestrzeniania chorób odkleszczowych.

Kleszcze nie czekają do kalendarzowej wiosny – znacznie wcześniej nasze zwierzaki mogą boleśnie odczuć ich obecność. Ciężko również obecnie mówić o „sezonie kleszczowym”, gdyż ich mniejsza lub większa aktywność, notowana jest w ciągu całego roku.

 

Czym są kleszcze?

Kleszcze to niewielkie pajęczaki, które aby żyć, muszą pobierać krew. Na żywicieli wybierają zwierzęta stałocieplne. Odnajdują ich dzięki receptorom umieszczonym na przednich odnóżach. Następnie przedostają się na ich ciało i po wybraniu odpowiedniego miejsca, rozpoczynają żerowanie.

By zamknął się cały cykl życiowy kleszcza potrzeba aż 2, a nawet 3 lat. Muszą się one bowiem przeobrazić – początkowo z larwy w nimfę i dopiero później w postać dorosłą. W każdym stadium kleszcz kilkukrotnie pije krew.

Trzeba zdawać sobie sprawę z dużej zmienności wyglądu tych pasożytów. Wielkość odwłoka i jego kolor mogą być zdecydowanie różne w różnych stadiach rozwojowych. Kleszcz w początkowym etapie rozwoju jest bardzo niewielki, czasem podobny wielkością nawet do główki szpilki. Nic dziwnego że w gęstej lub ciemnej sierści psa zdarzy się przeoczyć niechcianego pasażera.

 

Gdzie i kiedy można natrafić na kleszcze?

Choć kojarzą się nam głównie z lasem i łąkami, teren ich żerowania w ostatnim czasie bardzo się rozszerzył. Obecnie kleszcze pojawiają się w zasadzie wszędzie tam, gdzie są zarośla. Wolne od nich nie są nawet przydomowe ogródki, zieleń miejska, czy parki.

Zmienił się również okres ich aktywności. Choć nadal wiosna i jesień są porami roku o największym nasileniu inwazji, to jednak obecnie nie można już mówić o zimowym okresie spokoju. Miesiące zimowe są znacznie cieplejsze w porównaniu z temperaturami jakie notowano jeszcze kilka lat temu. Aktywność kleszczy zimą na pewno ulega ograniczeniu, jednak nie można zapomnieć o ryzyku jakie stanowią.

 

W jaki sposób kleszcz zagraża psu?

W przypadku żerowania pojedynczych pasożytów, sam ubytek krwi nie jest groźny, natomiast niezwykle niebezpieczne są drobnoustroje, które kleszcz może przekazać zwierzęciu wraz ze swoją śliną.

 

Jak usunąć kleszcze ze skóry psa?

Należy zrobić to jak najszybciej, ale przede wszystkim – skutecznie. Kleszcz musi być usunięty w całości. Jeżeli nie czujemy się na siłach, lepiej zawieźć psa do gabinetu weterynaryjnego.

Pamiętajmy, że głowa kleszcza zatopiona jest w skórze czworonoga, by została właściwie wyjęta w żadnym wypadku nie należy kleszcza wyrywać.

Istotne jest staranne odgarnięcie sierści i  pewne uchwycenie pasożyta kleszczykami lub pęsetką tuż przy samej skórze psa. Następnie należy delikatnie kręcić narzędziem, tak by nie zmniejszać siły uchwytu.

 

Choroby odkleszczowe u psów

Babeszioza

Chorobę wywołuje pierwotniak Babesia canis, który dostaje się do krwinek czerwonych zwierzęcia. Objawy takie jak posmutnienie, niechęć do zabawy, czy jedzenia są bardzo niespecyficzne, ale to właśnie one będą obserwowane na początku. Jeżeli zostaną zbagatelizowane, choroba bardzo szybko będzie postępowała. Herbaciany lub czerwonawy kolor moczu, z czasem bóle mięśniowe, a nawet drżenia czy zaburzenia koordynacji – to już kolejne objawy, wskazujące na pogłębiający się proces chorobowy.

Niewykluczone są również inne dołączające się objawy, takie jak biegunki, wymioty czy duszności.

Bez badania krwi nie ma możliwości zdiagnozowania tej choroby. Im szybciej jest ona wykryta, a pies otrzyma niezbędne leki, tym większa szansa na skuteczną terapię.

Warto wiedzieć, że babeszioza ma trudny przebieg – często różny u różnych zwierząt. Zawsze jeśli jest nieleczona – prowadzi do śmierci. Stan zwierzęcia może być dodatkowo komplikowany przez inne problemy, wynikające z uszkodzenia narządów wewnętrznych.

Anaplazmoza

Choroba ta wywoływana jest przez riketsje i może występować w różnych odmianach. Pierwszymi objawami jest znów apatia zwierzęcia i brak pobierania pokarmu. Pies może wyraźnie kuleć. Bóle mięśniowe i stawowe przyczyniają się do obniżonej aktywności.  Dodatkowo często notowane są wymioty lub biegunka. Zwykle mamy też do czynienia z wylewami krwawymi, które zdarza się zaobserwować na skórze i błonach śluzowych. Nierzadko krew pojawia się w kale, lub dochodzi do jej wypływu z jam nosowych.

Badanie w gabinecie może wykazać powiększenie węzłów chłonnych, wątroby i śledziony, jak również podniesienie wewnętrznej temperatury ciała.

Analiza krwi oraz rozmaz, są sposobem na wykrycie choroby, jednak często dla jej potwierdzenia, konieczne jest wykonanie dodatkowych testów.

Borelioza

Krętki które są odpowiedzialne za tą chorobę, w miejscu wejścia do organizmu  (czyli dokładnie tam, gdzie przyczepia się kleszcz) powodują wytworzenie charakterystycznego rumienia. U psów jednak często bywa on przeoczony, gdyż w gęstej, a szczególnie ciemnej sierści, ciężko jest go dostrzec. Przez pierwsze dni zwierzak może być apatyczny, jednak zwykle szybko samoistnie wraca do formy. Bakterie mają czas by przedostać się ze skóry do mięśnia sercowego, włókiem nerwowych, czy stawów. Wywołują też zapalenie naczyń i powiązane z nim kłębuszkowe zapalenie nerek. Właściwa choroba daje o sobie znać dopiero po paru miesiącach od zarażenia. Poza apatią, gorączką  i niechęcią do pobierania pokarmu, kolejne objawy dotyczą narządu jaki został zajęty. Najczęściej obserwowane są nawracające obrzęki stawów. Problem może za każdym razem dotyczyć innego stawu i wiązać się z kulawizną innej kończyny. Można również zauważyć u psa drżenia, kaszel, duszności i znaczne zmniejszenie wydolności.

Do pełnej diagnostyki, konieczne jest wykonanie specjalistycznych testów z krwi. Leczenie nie zawsze pozwala na całkowite wyeliminowanie krętków z organizmu. Zwykle ogranicza się do zahamowania objawów.

Erlichioza

Podobnie jak anaplazmoza, choroba wywoływana jest przez riketsje Jej przebieg może być zupełnie bezobjawowy. Jeżeli objawy wystąpią, będą to poza apatią i niechęcią do jedzenia również krwawe wypływy z błon śluzowych, obecność ropno-krwistego wypływu z nosa, czy zmiany na terenie gałek ocznych. Czasem dołączają się biegunki, wymioty, drgawki, a nawet porażenia. Podczas wizyty w gabinecie notujemy gorączkę i powiększenie narządów wewnętrznych, takich jam wątroba, śledziona i węzły chłonne.

Diagnoza, podobnie jak w innych przypadkach, możliwa jest wyłącznie dzięki badaniom krwi.

Kleszczowe zapalenie mózgu i opon mózgowych

Ta wirusowa choroba znana jest przede wszystkim z zagrożenia jakie niesie dla człowieka. Niestety wirus może atakować również psy. Zwierzęta czasem wykazują jedynie chwilowe osłabienie i szybko powracają do formy. Może się jednak zdarzyć, że choroba rozwinie się wśród wyjątkowo intensywnych objawów neurologicznych.

Poza drżeniami, czy paraliżem, notuje się także agresję, światłowstręt, jadłowstręt i ogólną nadwrażliwość.

 

Sposoby ochrony przed kleszczami

Od dawna już na rynku dostępne są preparaty, których zadaniem jest ochrona przeciwkleszczowa zwierząt. Ich sposób działania i składy są różne, co pozwala na dobranie odpowiedniego środka dla każdego psa.

Preparaty w postaci spot on (czyli tzw. wylewki)

Preparaty te wylewamy na skórę w 2 lub 3 miejscach na linii kręgosłupa. Nie oznacza to jednak, że działanie preparatu ogranicza się do tych obszarów. Substancje czynne rozchodzą się w filmie skórnym i zwykle po 48 godzinach działanie produktu jest pełne, a ochrona skuteczna od nosa po ogon psa. Wiele preparatów tego typu potrafi skutecznie odstraszać kleszcze i owady.

Do minusów jednak należy zaliczyć brak możliwości kąpieli psa na 2-3 doby przed, jak i po aplikacji. Trzeba również mieć świadomość obecności preparatu na skórze zwierzęcia, co nie zawsze jest akceptowalne, szczególnie jeśli do psa będzie przytulało się dziecko, lub jeśli zwierzak z nami śpi.

Tabletki

Bardzo skuteczny i smaczny sposób na ochronę przeciwkleszczową. Działanie tabletek jest naprawdę dobre, na skórze zwierzęcia nie ma chemii, a kąpiele nie stanowią problemu. Substancje czynne zawarte w tabletkach, wykazują działanie wobec kleszczy, pcheł, ale również wielu pasożytów skórnych. Dodatkowo można dobrać preparat, którego działanie jest na tyle długie, że na roczną ochronę złożą się jedynie 4 podania.

Minusem jednak jest brak działania odstraszającego. Trzeba więc liczyć się z możliwością przyniesienia do domu kleszcza, który spaceruje w sierści psa. Jeżeli natomiast dojdzie do jego wczepienia się w skórę zwierzęcia – uschnie i odpadnie, nie zdążając napić się krwi.

Obroże

Metoda znana i przez wiele osób bardzo lubiana. Wszystko dlatego, że działanie obroży jest wyjątkowo długie. 2 obroże w roku będą w zupełności wystarczające.

Dobrej jakości obroża skutecznie ochroni przed kleszczami i pchłami, będzie również działała odstraszająco bez przykrego dla nas zapachu.

Konieczne jest jednak ścisłe zapięcie obroży wokół szyi – nie każdy zwierzak będzie to tolerował.

Nie można również dopuścić do zbierania się nadmiaru sierści pod obrożą – jeżeli tworzą się tam kołtuny, które odsuwają obrożę od skóry – nie będzie ona skuteczna. Z tego powodu długowłose psy nie zawsze będą mogły takie obroże nosić.

Pozostaje jeszcze kwestia naszego kontaktu z preparatem. I tu znowu – nie każdy opiekun jest w stanie go zaakceptować, szczególnie jeśli jest blisko ze swoim psem, ma dzieci lub pozwala zwierzakowi wskakiwać na kanapy, czy łóżka.

 

 

Kleszcze nie zawsze są łatwe do znalezienia. Czasem ich niewielki rozmiar i tendencja do ukrywania się w zakamarkach skóry psa, uniemożliwia ich szybkie wykrycie. Jako że obecność tych pasożytów zawsze niesie ze sobą ryzyko przeniesienia groźnych drobnoustrojów, najlepszym co możemy zrobić jest profilaktyka. W zależności od potrzeb i stylu życia zarówno psa, jak i jego opiekunów, dobieramy najbardziej odpowiedni preparat. Z właściwym zabezpieczeniem, spacery w wysokiej trawie, czy w lesie są dużo bardziej bezpieczne.